"Dlaczego matka Eriki Falck trzymała stary nazistowski medal? To pytanie nie przestaje dręczyć jej córki, w końcu postanawia więc odwiedzić emerytowanego nauczyciela historii, by dowiedzieć się czegoś więcej. Ale mężczyzna zachowuje się dziwnie i nie udziela jej jednoznacznych odpowiedzi. Dwa dni później umiera. Po długim wahaniu Erica zaczyna czytać wojenny dziennik matki i odkrywa, że kobieta doświadczyła prawdziwych okropności. To przez te drastyczne i smutne wydarzenia nie była w stanie nawiązać porozumienia z córkami. Z dziennika Erica dowiaduje się też, że w czasie II wojny matka związana była z tą samą grupą młodzieży, co zamordowany nauczyciel. Czy to możliwe, że wizyta Eriki uruchomiła ciąg zdarzeń, który doprowadził do jego śmierci? I kto posunąłby się do tego, by dawne sprawy nie wyszły na jaw?"
"Niemiecki bękart" to piąta część cyklu. Na szczęście Lackberg jakby przypomniała sobie, jak pisać i książka jest naprawdę dobra :) zaskakuje nieco, jest bardziej rodzinna w tym sensie, że tak naprawdę wszystko dzieje się wokół Erici i jej rodziny.W teraźniejszości zmaga się z próbującym być na urlopie tacierzyńskim mężem, ale wiadomo jak to wygląda- dowodzić jakiś czas musi jeszcze ona, zanim mąż nie przyswoi sobie reguł opieki nad dzieckiem. Ponadto zajęta jest pisaniem książki. W międzyczasie zaczyna jednak coraz bardziej wgłębiać w przeszłość- swojej matki oraz kilkorga innych mieszkańców Fjallbacki.
Ponownie więc mamy do czynienia z pomieszaniem wydarzeń z przeszłości i ich wpływ na teraźniejszość. Odkrywaniem śmierci nauczyciela zajmuje się jednocześnie i Erica i policja, pasjonujące jest patrzeć na ich rywalizację.
Wszystkie wątki przeplatają się znakomicie, książka zyskuje sporo dynamiki, a my jesteśmy ciekawi "no kto to i dlaczego?".
Jedyną irytującą rzeczą dla mnie jest tytuł, który na samym początku daje nam spora podpowiedź o tym, czego będzie w jakimś stopniu dotyczyła książka oraz pomoże szybko odgadnąć, kim jest tytułowy bękart.
Ja już mam w rączkach kolejną część, "Syrenkę", liczę, że się nie zawiodę. Ciekawa jestem jaka będzie twoja opinia.
OdpowiedzUsuńniestety jeszcze nie czytałam, ale mam w planach, bo ostatnio coraz bardziej ciągnie mnie do takiej tematyki
OdpowiedzUsuń