poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Kathryn Stockett- Służace

Kathryn Stockett stworzyła trzy wspaniałe kobiece bohaterki. Odwaga i determinacja, z jaką podjęły się swojego zadania, zapoczątkowały nieodwracalną zmianę w ich własnym życiu oraz w życiu mieszkańców miasta.
Choć akcja książki toczy się w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku na amerykańskim Południu, a temat segregacji rasowej wydaje się tu niezwykle istotny, jest to też zarazem ponadczasowa i uniwersalna opowieść o ograniczeniach, którym wszyscy podlegamy i które pragniemy znieść.

Poprzez opowieści o swoim życiu poznajemy trzy wspaniałe kobiety- dwie z nich to Służące, czarnoskóre obywatelki mieszkające w Jackson w Missisipi.  Trzecia, to Skeeter, panienka z białego domu. Ich losy krzyżują się, kiedy Skeeter postanawia pokazać, jak wygląda życie codzienne czarnej kobiety na służbie u białych. Poznajemy wszelkie sposoby dyskryminacji  i rasizmu, rożne sposoby wymyślane przez białą społeczność, aby poniżyć czarną część społeczeństwa. Wstrząsające jest to, że działo się to ledwie 50 lat temu. Pewnie wszyscy mają w pamięci obraz niewolnictwa odmalowany przez Margaret Mitchell w "Przeminęło z wiatrem". A tu nagle w "Służacych" poznajemy tą drugą, ciemniejszą stronę. Nie jest to książka dokumentalna ani historyczna, jest to raczej  czytadło wysokiej klasy. Mimo wszystkich złych opowieści, książka jest pełna również tych radosnych momentów: narodzin nowego dziecka, które będzie kilka lat pod opieką, wdzięczność i miłość tychże dzieci, opieka jaką niektórzy mieszkańcy otaczają "swoich służących". Książka z każdą stroną niesie nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Że jak się opowie o wszystkim, zawstydzi ludzi, to może to coś zmieni. I coś się zaczyna dziać...
Polecam książkę na nadchodzące coraz dłuższe już wieczory :))

2 komentarze:

  1. Ciekawa pozycja. Nie widziałam jej w księgarniach, ale jak ją znajdę następnym razem to przeczytam:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. a gotowy jest też film :) czekam z nieceirpliwością i na niego :))

    OdpowiedzUsuń