Kryminalna układanka, ciemne interesy na rynku wydawniczym i morderca, który nie przyznał się do winy.
Anastazja Kamieńska prowadzi śledztwo w sprawie śmierci młodego pisarza, autora romansów, Leonida Paraskiewicza, który będąc u szczytu popularności, został zastrzelony przed własnym mieszkaniem. W tym samym czasie żona wpływowego biznesmena prosi Stasowa, emerytowanego milicjanta, by znalazł dowody niewinności
jej męża skazanego za umyślne zabójstwo.
Nastia szybko odkrywa, że morderca Paraskiewicza był tylko pionkiem w grze prowadzonej przez sprytnego przestępcę, Stasow zaś zwraca uwagę na pewien dziwny szczegół w zeznaniu świadka. Okazuje się, że w obie sprawy zamieszana jest ta sama osoba. Ustalenie jej tożsamości pozwala ujawnić nowe morderstwo, tym razem popełnione
w otoczeniu znanego polityka. Kamieńska obnaża zbrodniczy proceder, historię sięgającą wiele lat wstecz.
Akcja tej powieści toczy się chwilę po slubie Nastii i Loszki, więc znowu musimy wysilić szare komórki i mysleć, w którym momencie i z jakimi bohaterami będziemy mieli do czynienia... np przełozonym Anastazji jest tu nadal Pączek.
Ale tak naprawdę to jest jedyny zarzut, i to w strone wydawcy, a nie autorki. Tom ten uważam za jeden z lepszych, a sam stopień skomplikowania fabuły, jej wyjaśnianie, mozliwość, że coś takiego mogło się faktycznie zdarzyć- to wszystko powoduje, że książkę czyta się niesamowicie szybko, mimo że tomiszcze jest dość opasłe ;) Strona psychologiczna, szkice postaci, prawdopodobieństwo zdarzeń jest tak niesamowite, że jestem pełna szacunku dla fantazji Marininej.
Pozostaje jeszcze żałować, że akurat jej książki są wydawane tak rzadko i w takim bałaganie chronologicznym :(
Muszę w końcu poznać kryminały Marininy, bo trafiam na same pozytywne recenzje jej twórczości.
OdpowiedzUsuńmiała jedną czy dwie wpadki, ale cała reszta naprawdę godna polecenia :)
OdpowiedzUsuń