Ulubiony bohater  królowej zbrodni jest chyba pierwszym książkowym detektywem, który  doczekał się prawdziwej, naukowo udokumentowanej biografii. Wielbiciele  powieści Agathy Christie mają wreszcie możność prześledzenia wszystkich  spraw prowadzonych przez Poirota i poznania tych szczegółów jego życia,  które przy czytaniu powieści na ogół umykają uwadze. Czy wiemy - na  przykład - w kim się kochał wielki detektyw? Herkules Poirot, na pozór  zmanierowany elegant, w gruncie rzeczy był najbystrzejszym i najbardziej  wyrafinowanym detektywem, jaki kiedykolwiek chodził po ulicach Londynu.  Swojej twórczyni, niezrównanej Agacie Christie, przysparzał jednak  nieraz mnóstwa kłopotów. W roku 1938, a więc blisko dwadzieścia dwa lata  po powołaniu go do życia, pisarka dała upust swym odczuciom w  wywiadzie: "Są chwile, kiedy zadaję sobie pytanie: Po cóż, ach, po cóż  wymyśliłam tę paskudną, napuszoną i nieznośną kreaturę? Wiecznie  wszystko porządkuje, wiecznie się chwali, wiecznie podkręca wąsy i  przekrzywia tę swoją jajowatą głowę. (...) A kiedy udowadniam, że  kilkoma pociągnięciami pióra mogłabym go unicestwić, replikuje  pompatycznie: To niemożliwe. Poirot jest za sprytny, by się go pozbyć w  taki sposób." I rzeczywiście. Poirot od pierwszej chwili poznał się na  mistrzyni opowieści i już nigdy się od niej nie odczepił. To dla niego  obmyślała swe perfekcyjne zagadki, zapewniając w ten sposób i jemu, i  sobie prawdziwą nieśmiertelność. 
Nie było by Świąt, gdybym tradycyjnie, jak co roku nie sięgnęła po ta książkę. Kupiłam ja jakieś 10 lat temu w Zakopanem, w takim namiocie z tanimi książkami i od tamtej pory co roku, na Święta właśnie, wracam do niej. Czytam całą, lub tylko wybrane rozdziały. Herkulesa Poirot bowiem uwielbiam, zajął on w moim sercu miejsce, przeznaczone dla Sherlocka Holmesa ( tego kochałam w wieku od 9 do 14 roku życia, potem odkryłam Poirota ;))   Tego, kto przeczytał całą twórczość Agaty Christie nie raz, nie dwa a może i nie trzy razy, na pewno ucieszy taka pozycja systematyzująca wiedzę o najlepszym z detektywów. Czasami na jaw wychodzą jakieś nowe rzeczy, których nie wiedzieliśmy o Poirot, lub na które nie zwróciliśmy uwagi, a wtedy już mamy pretekst aby kolejny raz sięgnąć po którąś z książek z naszym bohaterem. I niech was nie zniechęci współmałżonek lub inny partner, który kiwa z politowaniem głową i mówi: znowu JĄ czytasz? nie znudziło ci się jeszcze?" Ano, nie znudziło :p ( JĄ= Agatę Christie ). 

 
Czytalam tą biografię:) A czytalaś moze (to samo wydanie) biografię Miss Marple? Też świetna.
OdpowiedzUsuń