Barry nie żyje. Ta niespodziewana śmierć pogrąża Pagford w chaosie. Na jaw wychodzą tajemnice mieszkańców. Urocze miasteczko z brukowanym rynkiem i wiekowym opactwem już nigdy nie będzie takie jak dotąd.
Wybucha wojna bogatych z biednymi, nastolatków z rodzicami, wojna żon z mężami i nauczycieli z uczniami. Kto przejmie władzę po Barrym? Jak daleko się posunie w tym zaciekłym konflikcie?
Pełna czarnego humoru, błyskotliwa i prowokująca wielka powieść o małym miasteczku.
Długo wyczekiwana książka autorki Harry`ego Pottera. wszyscy chcieli się dowiedzieć, jak sobie poradzi w powieści dla starszych odbiorców, machina marketingowa ruszyła z niebywałym impetem, czytałam mnóstwo zachwyconych recenzji, wiele celebrytek się wypowiadało na temat tej książki, że taka "och i ach". A jaka jest? Jak dla mnie- mocno średnia. To znaczy to wszystko o czym piszą: świetne obserwacje społeczeństwa, dokładne ukazanie bohaterów, ich wszelkie przywary, małomiasteczkowośc, rasizm, zadufanie...wymieniać możnaby długo. Brakuje AKCJI. Jakiegoś punktu, czegoś, do czego książka dąży. Może według autorki takim punktem kulminacyjnym miały być nowe wybory, ale w książce są one ukazane mimochodem i wcale nie emocjonują. Jedynym wątkiem, który mnie naprawdę ruszył był temat Krystal i jej rodziny. Poruszający, ale nie wiem , czy nie przekoloryzowany na potrzeby ksiązki. Książka rozkręca się powoli, każdy bohater jest ukazany bardzo dokładnie, znamy jego losy, przemyślenia. Ale spowalnia to i tak wolno toczącą się fabułę. Miejscami miałam wrażenie, że czytam ksiązki mojego ulubionego Johna Irvinga, ale do jego książek wracam, a do tej już nie.
Wybucha wojna bogatych z biednymi, nastolatków z rodzicami, wojna żon z mężami i nauczycieli z uczniami. Kto przejmie władzę po Barrym? Jak daleko się posunie w tym zaciekłym konflikcie?
Pełna czarnego humoru, błyskotliwa i prowokująca wielka powieść o małym miasteczku.
Długo wyczekiwana książka autorki Harry`ego Pottera. wszyscy chcieli się dowiedzieć, jak sobie poradzi w powieści dla starszych odbiorców, machina marketingowa ruszyła z niebywałym impetem, czytałam mnóstwo zachwyconych recenzji, wiele celebrytek się wypowiadało na temat tej książki, że taka "och i ach". A jaka jest? Jak dla mnie- mocno średnia. To znaczy to wszystko o czym piszą: świetne obserwacje społeczeństwa, dokładne ukazanie bohaterów, ich wszelkie przywary, małomiasteczkowośc, rasizm, zadufanie...wymieniać możnaby długo. Brakuje AKCJI. Jakiegoś punktu, czegoś, do czego książka dąży. Może według autorki takim punktem kulminacyjnym miały być nowe wybory, ale w książce są one ukazane mimochodem i wcale nie emocjonują. Jedynym wątkiem, który mnie naprawdę ruszył był temat Krystal i jej rodziny. Poruszający, ale nie wiem , czy nie przekoloryzowany na potrzeby ksiązki. Książka rozkręca się powoli, każdy bohater jest ukazany bardzo dokładnie, znamy jego losy, przemyślenia. Ale spowalnia to i tak wolno toczącą się fabułę. Miejscami miałam wrażenie, że czytam ksiązki mojego ulubionego Johna Irvinga, ale do jego książek wracam, a do tej już nie.
Ostatnio wszędzie pełno o tej książce, więc na razie odpuszcza, poczekam aż opadną emocje.
OdpowiedzUsuńksiążka czeka od niedawna na półce, więc zapewne ją przeczytam w stosownym czasie :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia :)
OdpowiedzUsuńTa książka jeszcze przede mną. Widzę, że opinie są podzielone, ale mam nadzieję, że wkrótce sama będę się mogła na ten temat wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuńW zasadzie masz rację, trochę w tej książce brakuje akcji. Ale z drugiej strony, trudno powiedzieć, czy Rowling tym razem nie postawiła bardziej na analizę sytuacji, niż na dynamiczne zmiany... Konstrukcja samego miasteczka, bohaterów i panujących tam relacji wyszła jej mistrzowsko :) ale faktycznie, akcji trochę brak, jeśli ktoś się nie lubi nudzić :)
OdpowiedzUsuń