środa, 2 stycznia 2013

Alex Kava- Śmiertelne napięcie

W lasach zachodniej Nebraski znaleziono ciała młodych ludzi z dziwnymi obrażeniami wskazującymi na silne porażenie prądem. Ci, którzy przeżyli, są ciężko ranni i śmiertelnie przerażeni.
 Grupa miejscowej młodzieży chciała tylko zaszaleć, ale gdy nocne niebo rozjaśniły dziwne efekty świetlne, impreza zamieniła się w koszmar. Doświadczona agentka FBI, Maggie O’Dell, próbuje odnaleźć sens w sprzecznych zeznaniach, ustalić, co jest prawdą, a co jedynie wytworem pobudzonej strachem i narkotykami wyobraźni. Tymczasem troje z ocalałych nastolatków ginie w niejasnych okolicznościach. Śledztwo coraz bardziej się komplikuje.
W tym samym czasie dochodzi do masowych zatruć w dwóch szkołach w Wirginii i Waszyngtonie. Śledczym pomaga pułkownik Benjamin Platt, wybitny specjalista od chorób zakaźnych. Desperacko walczy o zidentyfikowanie niezwykle groźnego szczepu bakterii, którą zaraziła się młodzież.
Chociaż miejsca zdarzeń oddalone są od siebie o tysiące mil, nieoczekiwanie tropy obu śledztw zbiegają się. Maggie i Benjamin odkrywają tajemnice, które mogą zagrozić bezpieczeństwu narodowemu. Na najwyższych szczeblach władzy są ludzie, którzy nie dopuszczą do ich ujawnienia…

Książka zebrała sporo pozytywnych recenzji a ja tak do końca nie jestem do niej ( książki) przekonana. Nie bardzo jest co zarzucić samej fabule, bo ta skonstruowana została bardzo dobrze. Pojawia się napięcie, nie tylko to tytułowe, ale również dotyczące wyjaśnienia zagadki ;) Wątki Maggie i Bena znowu sie przeplatają. No właśnie- ZNOWU. Alex Kava "robi" ksiązki według schemtau: śledztwo Maggie O`Dell, gdzies na drugim końcu świata- inne sledztwo Benjamina Platta, które początkowo wygląda na całkiem odrębne, a w miarę posuwania się akcji okazuje się, że oba wątki się łączą; następnie zawsze jest moment, kiedy własnie oboje sledczy wyłapują element wspólny, potem następuje kolejny stały punkt- porwanie maggie przez psychopate/morderce/zwyrodnialca. Powiem szczerze, że schemat mi się przejadł, najchętniej przeczytałabym o bardziej zagmatwanych sprawach. Ostatni element, który mi nie przypadł do gustu to nielubiana przeze mnie instytucja "pomagacza"- śledztwo nie zostałoby wyjasnione, gdyby nie pojawienie się tajemniczego informatora. Według mnie to moment, kiedy autor nie wie jak sensownie powyjasniać niektóre wątki- wtedy wprowadza Tajemniczego Osobnika, który ujawnia część tajemnic i faktów, które nie zostały wyjaśnione podczas śledztwa.
Ale pomimo wszystkiego- książkę czyta się dobrze, choć nie rewelacyjnie. Uważam, że debiut ( Dotyk zła) nadal pozostaje najlepszą częścią serii o Maggie O`Dell.

2 komentarze:

  1. Czytałam parę książek tej autorki, podobały mi się, może i po tę sięgnę, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja po następne też sięgnę ;) mimo wszystko :D

    OdpowiedzUsuń