środa, 3 lutego 2016

Kjell Eriksson- Nocny śpiew ptaka



Uppsala, maj, środek nocy. Jedna z głównych ulic zostaje zdemolowana. Okna wystawowe rozbite. Jezdnia zasłana odłamkami szkła. W jednym ze sklepów leży ciało chłopaka...
Policja nie potrafi znaleźć sprawcy ani motywów. Ktoś jednak sądzi, że może znać odpowiedź. Ale czy odważy się powiedzieć, co widział tej nocy?
Ann Lindell właśnie wróciła z urlopu wychowawczego. Teraz trafia w sam środek sprawy bardziej zagadkowej i skomplikowanej, niż początkowo sądzono. Ktoś podpala domy imigrantów. Ktoś poluje na świadka. Ann musi zmierzyć się nie tylko z mordercą, ale i z przesądami mieszkańców Uppsali. A wkrótce odbiera niepokojący telefon od mężczyzny, którego kiedyś kochała..."

Mieszana mam uczucia w stosunku do tej książki. Sama fabuła bardzo fajnie podzielona pomiędzy faktyczną akcję a życie osobiste bohaterów. Podoba mi się,  że wątek osobisty faktycznie jest drugorzędnym, a większość uwago skupia się na śledztwie, dochodzeniu. Jak już się wczytałam i wpadłam w odpowiedni rytm, czytało się szybko  i przyjemnie. To kolejna książka czytana ostatnio przeze mnie, która traktuje o problemie imigrantów. Pokazuje postawę społeczeństwa szwedzkiego wobec obcych, jego zamknięcie się i względną obojętność na krzywdę innych. 
Książka to jedna z wielu o Ann Lindell. Bardzo spodobała mi się ta bohaterka, jest inteligentna, zaradna i konkretna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz