"Za każdym razem uderza w lecie, podczas fali upałów. Za każdym razem uprowadza dwie ofiary. Za każdym razem zostawia wskazówki, gdzie ich szukać. I za każdym razem policja odnajduje je zbyt późno.
Tego lata gra zaczyna się od nowa. Agentka FBI Kimberly Quincy wie, że może ocalić porwane. Ale musi wygrać wyścig z czasem - idealnym sprzymierzeńcem zabójcy, który jest bliżej, niż sądziła..."
Na początku apel: nie sądźcie książki po okładce! ani po tym, że czasami w treści pojawią się dialogi jak z harlequina.
A potem, jak już zaczniecie czytać, to wam się spodoba :) Bo Lisa Gardner to autorka pisząca nieszablonowe powieści, niby nam się wydaje "że już gdzieś to było"...a jednak nie, to coś nowego. Tu jest podobnie: ambitna agentka FBI, nie mniej ambitny agent GBI ( Federalne Biuro Georgii) Mac McCormac, a do tego w tle gdzieś pojawia się legenda FBI, a ojciec ambitnej Kimberly Quincy. Wszyscy oni prowadzą śledztwo, które wydaje się być już zakończone przez inne władze.
Sama fabuła jest dość wartka, wciągająca, zaskakująca. Pamiętać należy, że książka napisana jest dość dawno, wydana w Polsce w 2004roku, więc nie wszystkie zdobycze technologiczne były tak dostępne, jak dzisiaj. Znacznie częściej trzeba było używać szarych komórek, a tym bohaterom wychodzi to bezbłędnie.
Polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz