Profiler policyjny musi rozwikłać zagadkę śmierci śmieciowego barona, którego ciało znaleziono w jednej z katowickich kamienic. Ofiara jest osobą, która za swojego życia swoim zachowaniem dorobił się wielu wrogów i osób źle mu życzących. Nikogo nie dziwi, że ktoś go zamordował. Pytanie tylko- kto tego dokonał?
Wszystkie poszlaki wskazują na biznesowe porachunki, ale Hubert Meyer czuje, że sprawa może mieć związek z morderstwem sprzed 17 lat. Do wyjaśnienia tej sprawy zostaje zwerbowany przez inspektora Szerszenia, a we współpracy pomaga także prokurator Weronika Rudy. Wszyscy razem starają się ustalić fakty z przeszłości z tymi z teraźniejszości. Hubert Meyer z kolei stara się stworzyć jak najdokładniejszy portret psychologiczny zabójcy/zabójców. Na ile będzie on pomocny?
To moja druga , po "Florystce" książka Katarzyny Bondy. Podoba mi się jej styl pisania, dokładność w przedstawianiu kolejnych wątków, równoczesne ze śledczymi odkrywanie nowych faktów. Podoba mi się wielowątkowość, to że przedstawione postaci nie są idealne, ale mają jakieś swoje "brudy". No i podoba mi się umiejscowienie akcji, tym razem na Śląsku, wplecenie gdzieś w fabułę gwary, odróżnianie Śląska od Zagłebia ;)
Ale co mi się nie podobało? Przegadanie. Ta książka ma prawie 600 stron! myślę, że o jakieś 150 stron jest zbędne. Mimo, że od początku wciągnęłam się w akcję, to pod koniec miałam już myśli " dobra, niech to się już skończy".
Generalnie polecam, ale komuś kto ma dużo czasu na czytanie :) albo lubi być z jednym bohaterem przez długie tygodnie :)
Bondy czytałam tylko ,,Pochłaniacza", mam chęć poznać pozostałe jej dzieła jak będę mieć więcej czasu, bo wierzę że trochę przegadane ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie..książki fajne, tylko nieco za długie :)
UsuńJeśli chodzi o autorkę, czytałam tylko "Pochłaniacza", który na dobre kilka miesięcy mnie do niej zniechęcił. Szukała kryminału, dostałam obyczajówkę - cóż. Teraz szykuję się na drugi tom w nadziei, że coś się poprawi. Słyszałam, że jej wcześniejsze powieści są lepsze, ale po Twojej recenzji nie jestem tego taka pewna. ;)
OdpowiedzUsuń