środa, 18 lipca 2012

John Verdon- Wyliczanka

„Pomyśl jakąś liczbę od 1 do 1000, pierwszą, jaka Ci przyjdzie do głowy.
A teraz przekonaj się, jak dobrze znam Twoje tajemnice”.

Wszystko zaczyna się od niepokojącego listu. Potem ginie człowiek. Na miejscu wyrafinowanego mordu na detektywów czekają kolejne zagadki. Czy to możliwe, że ktoś potrafi czytać w myślach? Policja grzęźnie w domysłach, bo fakty przeczą logice. I wtedy zabójca uderza znowu.

Detektyw Dave Gurney lubi wyzwania, nawet na emeryturze. Jednak ma jeszcze jeden powód, by  wbrew woli małżonki włączyć się w śledztwo. Ofiarą mordercy jest jego przyjaciel. Zaczyna się pasjonujący pojedynek pomiędzy detektywem a psychopatą. Który z nich się przeliczy?
Raz, dwa, trzy, zginiesz TY!

Książka ta przewijała się na blogach od dłuższego czasu i wzbudzała moją ciekawość. Więc  kiedy skończyła się moja książkowa posucha, była to pozycja obowiązkowa na ponowne wkręcenie się w czytanie :)
Bardzo spodobał mi się główny bohater, emerytowana " gwiazda policji nowojorskiej" Dave Gurney. W wieku 47 lat przeszedł on na emeryturę, wyjechał wraz z żoną Madeline na wieś i stara się tam prowadzić swoje nowe życie. Czy mu się udaje? Zaczyna np obserwować ptaki. Niby nowe zajęcie, żona jest zadwolona... a jednak sam Gurney przyznaje, że traktował obserwację ptaków jak swoiste śledztwo :) zapisywał kiedy przylatują, w jakiej ilości, ile ich jest, jakie są typowe zachowania, czyli prowadził klasyczne ( choć ptasie ) śledztwo.
Kiedy jednak ginie jego znajomy, a który wcześniej otrzymywał tajemnicze listy z wierszami, detektywistyczna natura bierze górę nad spokojnym zyciem i Gurney znajduje się w samym środku wydarzeń. Poznajemy jego analityczny umysł, zdolność dostrzegania najmniejszych powiązań między dowodami, logiczne myślenie i fenomenalną intuicję. W dodatku ma bardzo inteligentą żonę, która swoimi zdolnościami kojarzenia potrafi wpłynąć na detektywa i na jego szybsze kojarzenie.
Sama książka napisana jest bardzo dobrze, rozdziały są krótkie, odpowiednio zatytuowane. Oczywiście nie ma tu żadnych pościgów, strzelanin, szybkich zwrotów akcji. Jest to książka, w której na plan pierwszy wysuwa się śledztwo, kolejne hipotezy, w której zespół detektywów spotyka się i robi "burzę mózgów". Ostateczne wyjaśnienie wszystkich zagadek może nieco rozczarować, bo naprawdę niektóre wydawały się nie do rozwiązania. Niemniej jednak uważam, że jest to jedna z lepszych ksiażek kryminalnych. A biorąc pod uwagę fakt, że to pisarski debiut Verdona, brawa należą się tym bardziej!

13 komentarzy:

  1. Już co nie co czytałam o tej książce i od jakiegoś czasu mam ochotę ja przeczytać. Jak spotkam na pewno sięgnę by przeczytać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spotkałam się wcześniej z tą książką. Zapowiada się ciekawie. W sumie kryminał to nie moja działka, ale jak mnie najdzie chęć to z chęcią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno naprawdę niezła, szkoda, że jeszcze nie czytałam. Zakonotowuję, żeby nadrobić:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że to książka w sam raz dla mnie. Detektywi, psychopaci i brak strzelanin kuszą mnie niezmiernie;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Carrie- psychopata jakiś tam sie pojawia ;) w końcu ktoś popełnił te wszystkie zbrodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam pi zgadzam się z Twoją opinią. To bardzo ciekawy i wciągający kryminał, mimo paru wad;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Marudo, w tym przypadku akurat te wady aż tak nie kłują w oczy, jak w przypadku innych "świetnych" kryminałów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale widzę, że to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi interesująco i podoba mi się, że nie ma strzelanin, pościgów. Wolę właśnie, takie śledztwa "rozumowe" ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. może i kiedyś sięgnę
    na dzień dzisiejszy chyba pass, wiele książek mam w planach "na teraz" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. OO już pierwsze zdanie mnie przywołuje do tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już od jakiegoś czasu ochotę na tę książkę, ale jakoś nie udało mi się na nią trafić. Mam jednak nadzieję, że wkrótce mi się uda!

      Usuń